poniedziałek, 3 lutego 2014

Trudne wyczekiwanego początki

Wypadałoby najpierw się jakoś przedstawić, napisać coś o sobie... Tak tytułem wstępu i na przywitanie.


Jestem 24-letnią (zatrzymałam się na tym, że mam 21 lat , nie wiedzieć czemu, i nawet teraz wpisałam 21 :P ) studentką Technologii Żywności i Żywienia Człowieka. Odżywianie, zdrowy styl życia, sport to tylko niektóre spośród moich pasji. Kiedyś pasją było również blogowanie, więc pomyślałam: "Czemu by nie pisać o tym, co kocham i o tym, o czym naprawdę sporo wiem?" Nie wyglądam (jeszcze) jak Ewa Chodakowska, ale też nie mam przerażającej oponki, tłuściutkich boczków i zbytniego nadmiaru komórek tłuszczowych tu i ówdzie :) Od niedawna, kiedy ktoś pyta, jak to się stało, że tak ładnie wyglądam i schudłam, odpowiadam, że naprawdę kosztuje mnie to wielu wyrzeczeń i jeszcze większy ogrom pracy. Na szczęście, ta praca jest dla mnie bardzo przyjemna! :) Jednakże kocham czekoladę, jem codziennie 1, 2 lub 3 kostki gorzkiej (w zależności od nastroju, poziomu hormonów i częstości wystąpienia stresujących sytuacji)... tzn. od 20. stycznia 2014 r. staram się jeść czekoladę rzadziej lub chociaż ograniczyć się do 1 malutkiej kostki dziennie... wyzwanie :) Inne słodycze z przyjemnością zastępuję suszonymi owocami, różnorodnymi muesli, domowej roboty przetworami owocowymi z jogurtem i twarogiem. To w zupełności zaspokaja moje pragnienie na cukier. Poza tym codziennie dbam o tym, by jeść zdrowo, w równych odstępach czasu, by kolacje były delikatniejsze, a śniadania mistrzów - pożywne i energetyczne. Po prostu to lubię!

Na blogu nie będę kopiować dostępnych wszędzie informacji na temat danych produktów spożywczych. Chcę, aby każdy post był przemyślany, opracowany tylko i wyłącznie przeze mnie na podstawie artykułów z prasy specjalistycznej oraz np. podręczników akademickich. Niektóre prezentowane przeze mnie poglądy będą nieco kontrowersyjne, ale z pewnością ciekawe. Przeczytacie tutaj, że jest naukowo udowodnione to, że nie można zjeść tylko 1 kostki czekolady (zazwyczaj znika połowa albo żeby tylko połowa...). Z pewnością stanę w obronie mleka i tłuszczu mlekowego oraz zachęcę Was do jedzenia (oczywiście w racjonalnej ilości) prawdziwego masła. 



Zapraszam Was serdecznie, na pewno nie będzie nudno!
Fit Panna.


3 komentarze:

  1. je! to teraz możemy konkurować na notki:D ale tak pozytywnie oczywiście,żeby nie zrezygnować za szybko (przynajmniej w moim przypadku):D
    ja będę czytać mądrości i ciągle liczyć, że w końcu się zmobilizuję! także pracuj dzielnie, żeby mnie przycisnąć do muru:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się ciekawie :D Z chęcią dodaję do czytanych blogów :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahah uśmiałam się z pierwszego zdania ;P ja mam 23 ale też zatrzymałam się na 21.. jak ktoś mnie pyta ile mam lat odpowiadam 21 a później z otwartej dłoni strzelam sobie w czoło :PP
    Widzę ,że dopiero zaczynasz z tym blogiem więc życzę Powodzenia :))
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń