Przygotowałam specjalnie zdrowy talerz :)
A Mój Ukochany (Zając), na pocieszenie, bo tuż przed świętami spotkała mnie bardzo niemiła sytuacja, która diametralnie zmieniła moje plany na najbliższe kilka miesięcy... przyniósł mi to:
Ponad 1 kg czekolady!
Pamiętajcie o rozsądku podczas śniadań i obiadków, a koniecznie nie odmawiajcie sobie treningu/spaceru :)
Odmówiłam sobie ciast na rzecz pysznych mięs... pieczonych i gotowanych, samo dobro!
mmmm... czekolady :D
OdpowiedzUsuńo jejku, ile czekolady! :D dobrze, że gorzka :) przyznam, że podczas świąt ciast sobie nie odmówiłam, ale dłuuuugie rodzinne spacery wszystko zrekompensowały! :)
OdpowiedzUsuńHej nominowałam Cię do Liebster Award :) Po szczegóły zapraszam:
OdpowiedzUsuńhttp://chce-zmian.blogspot.com/2014/05/liebster-award.html